Wiadomości / Aktualności
Pierwsze poważniejsze spotkanie i rozmowy na temat podwyżek i sytuacji w firmie to 7 stycznia 2009.
Omówienie sytuacji w firmie przedstawienie prognozy zysku za 2008 – około 100 mln.
Deklaracja prezesa, że plany restrukturyzacji przedstawi po trzech miesiącach.
Tyle z faktów – każdy członek związku – przynajmniej członek ZZPRC, może zapoznać się z treścią protokołu u członków Zarządu ZZPRC i w biurze Związku.
Na spotkaniu tym omawiano tzw. skutki przeniesione z roku 2008 tj. ok. 5% i uwzględniając to zasygnalizowano brak możliwości podwyżek dla ogółu pracowników. Zakładowe Organizacje Związkowe stanowczo wyraziły brak akceptacji dla tego pomysłu. Dziwne, że pomiędzy zyskiem za lata 2005 – 2007 nic nie słyszałem o czymś takim jak skutki przeniesione a zysk był następujący rok 2005 - - 25mln, 2006 - +67, 5mln, 2007 – 100mln(cyfry w przybliżeniu). Wnioskuję z tego, że o skutkach przeniesienia mówi się TYLKO w przypadku podwyżek pracowniczych o 5%, zwiększenie zysku netto o ponad 500%, jest rzeczą naturalną i nad tym przechodzi się do porządku dziennego.
Za rok 2008 zysk będzie się kształtował na poziomie 100mln i nikt temu nie może zaprzeczyć nieważne skąd pochodzą pieniądze – czy są to korekty czy likwidacje odpisów. A na pewno to nie jest kreatywna księgowość. Po prostu w sprawozdaniu za 2008 rok będzie zysk netto w wysokości 100 mln i to jest fakt.
Deklaracja dotycząca trzech miesięcy na zapoznanie się z firmą – jeden wielki niewypał.Pan Jacky Lacombe, gdy tylko rozpoczął się zapoznawać z firmą natychmiast zaczął mówić o zmianach organizacyjnych i tu przykład z jednego odwiedzanego wydziału. Przyjeżdża nowy Prezes wszyscy się odrywają od pracy i chcą go zobaczyć i poznać jego zdanie. Faktem jest, że mało, który z Prezesów do tego działu zaglądał. Następnie, po jakimś godzinnym spotkaniu wszyscy wracają do roboty i zaginają żeby odpracować straconą na wysłuchiwanie wizji godzinę ( ta godzina jest znamienna, bo mniej więcej tyle trwają spotkania). Po jakimś czasie z innych źródeł dowiadują się, co się dzieje – skoro przez godzinę nie pracowali i nie potrafili lajkowi wyjaśnić istoty swojej pracy – to chyba są niepotrzebni. Wniosek z tego, że gdy przyjeżdża Prezes to trzeba się grzecznie przywitać i wracać do pracy, bo się może okazać, że jesteśmy niepotrzebni. Lecz nie to jest istotne, istotne natomiast to, że nikt w tej firmie, a przede wszystkim Zarząd nie ma prawa straszyć ludzi. Chyba, że Dalkia ma pieniądze na odszkodowania z Pakietu, dużą grupę pracowników by ta kasa ucieszyła, a może nawet by nie miał, kto zgasić światła.
Faktem jest, że wypowiedzi Prezesa wniosły dużo złej krwi w stosunki międzyludzkie. Z mojej strony powiem jedno od początku wizyt p. Lacombe po różnych wydziałach nic nie robię Tylko wędruję i staram się merytorycznie udowadniać pewne rozbieżności. I to jest dopiero marnotrawienie mojego czasu.Stąd właśnie przedstawione pisma i ich treść. Odpowiedź też pokażemy na naszych łamach.Mam apel do członków naszego Związku – bo Tylko Oni otrzymali Pakiet – przejrzyjcie jeszcze raz dokładnie treść tego bardzo ważnego prawnie dokumentu i zadajcie Prezesowi, w trakcie jego wizyt, merytorycznych pytań i nie dajcie się zwieść pływackim odpowiedziom.
Dla mnie jako Waszego przedstawiciela jest dziwne takie postępowanie i z utęsknieniem czekam na marcową Radę Nadzorczą i najbliższe spotkania z Prezesem Jacky Lacombe. W załączeniu przedstawiam protokół z tego spotkania z protokołu są wykreślone podpisy i sprawy osobowe – każdy członek naszej organizacji może to zweryfikować u członków Zarządu ZZPRC i w biurze Związku.
Ze Związkowym Pozdrowieniem
Wiesław Koc