Wiadomości / Aktualności
Załączniki do artykułu:
Koleżanki i koledzy.
Ukazuje się to jeszcze przed ogłoszeniem wyników a już po zakończeniu głosowania, więc spokojnie mogę napisać, co myślę o pisaninie p. Robaszka – bez oskarżania, że moja pisanina miała jakikolwiek wpływ na wynik wyborów.
Pismo jest załącznikiem do treści, więc nie będę się bawił w przydługie cytaty – przedstawię tylko początkowe wyrazy akapitów.
„W praktyce….” – jeżeli p. Robaszkowi odpowiada rola klakiera Dalkia Polska to, po co startuje do Rady Nadzorczej, dla mamony, czy też po to by zaspokoić swoje puste ego. A może po to by się wywindować w drabinie społecznej Spółki. My startujemy, jako reprezentanci Pracowników, rzeczywistość jest taka, że my chcemy reprezentować ich interes i jeżeli z góry mamy zakładać bezsilność to może rację mają Ci, co nie biorą udziału w wyborach. A tego rodzaju pisanina p. Robaszka zdaje się ich umacniać w tym przekonaniu.
„Zasadniczym nieporozumieniem ….” – to potrafię zrozumieć, w momencie, kiedy potrzebne są głosy Pracowników zrzeszonych w Związkach Zawodowych to tu nie widzi się konfliktu. Gorzej, kiedy Związek Zawodowy nie zgadza się z poglądami wybranego kandydata – wtedy można sobie popluć na Organizację. Tylko, jeżeli ktoś, tu p. Robaszek, nie rozumie słów REPREZENTOWANIE PRACOWNIKÓW i myli ich sposób reprezentacji w Radzie Nadzorczej jak i jakże odmienną reprezentację w firmie to rzeczywiście pora podziękować za wypisanie się ze Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego – nam na szczęście ludzie o takim sposobie pojmowania istoty reprezentacji, którym myli się reprezentowanie interesu Pracownika i firmy, nie są niezbędni a wręcz niepotrzebni. Szkoda tylko, – że dopiero teraz o tym się dowiadujemy. Bo gdybyśmy wiedzieli wcześniej wypisywanie bzdur o reprezentowaniu Pracowników w swoich dokonaniach byłoby o wiele krótsze. Pracownicy, członkowie Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego p. Robaszka wybrali do tych wszystkich gremiów i oczywiście odwołali. Bo wszystkie kolejne stopnie w działalności pochodzą z wyboru.
„ Jeżeli działalność ….” – no i tu mamy kwiatek i znajomość tematu od osoby, która przez kilka kolejnych lat nie brała udziału w pracach żadnych gremiów związkowych. Teoretycznie osoba, która startuje do Rady Nadzorczej powinna zdawać sobie sprawę z tego, co dzieje się w firmie. Dość trudno, o ile to w ogóle możliwe wypowiadać się w materii, o której nie wie się nic a przynajmniej niewiele. Nie mówiąc tu o przekonaniu kogokolwiek do swojego zdania chyba, że „ w takiej sytuacji podjęcie uchwały prze radę jest czystą formalnością” – cytat z pierwszego akapitu.
„ Nie będę wypowiadał ….” – jakich konfliktów? Czym osoba działająca w związku zawodowym różni się od innych Pracowników – NICZYM? Powiem więcej jej poziom wiedzy jest o wiele większy od szeregowego Pracownika. Może korzystać w większym stopniu z wiedzy i doświadczenia innych Pracowników. Pod jednym warunkiem, że chce REPREZENTOWAĆ PRAWA I INTERESY Pracowników. Nie właściciela. To są wbrew pozorom na pewnych płaszczyznach interesy zbieżne tylko trzeba je dostrzec i chcieć je przedstawić. Poza tym reprezentacja może się odbywać na wielu płaszczyznach – i w niczym się to nie kłóci z interesem Pracowników, którzy takiego przedstawiciela wybrali. Poza tym – można Pracownikom przekazać informację na temat tego, co się robi. Mimo wielu prób, nie udało mi się dowiedzieć, z kim i na jakim poziomie obecni przedstawiciel Pracowników w Radzie konsultowali się w sprawie podjęcia decyzji, której skutkiem będzie zamknięcie EC – 2. Z tego, co wiem od nich samych – na ten temat nie rozmawiali nawet ze sobą – przypominając fakt, że na całą kadencję to spotkanie przed Radą 16.06.2011 nie odbyło się także ze Związkami Zawodowymi, które w naszej firmie reprezentują ponad 70% Pracowników.
„ Dobrym zilustrowaniem …..” – nie jest to zbyt dobry przykład, chyba, ze ma służyć ukazaniu prawdziwej twarzy obecnych przedstawicieli w Radzie. Po pierwsze trzeba przypomnieć, napisać lub powiedzieć, do kogo skierować odpowiednie pismo. Przejrzeć odpowiednie ustawy i poczekać na odpowiedź. Która w wykonaniu Rady i jej spotkań przy świadomym niechętnym działaniu podobno obiektywnych przedstawicieli Pracowników spowoduje rozciąganie się do granic niemożliwości terminów. I nie piszę tego tak sobie tylko na podstawie realnej oceny dokumentów, które są w biurze jednej z organizacji. I nie pora tu pisać kto zawinił, na pewno zebranie 300 podpisów w dwa dni to nie wynik działania którejkolwiek z organizacji związkowej, tylko pokłosie Reprezentantów Pracowników w Radzie Nadzorczej i ich zupełne oderwanie od rzeczywistości.
„Co do samej sprawy EC2…” – i tu same przekłamania. Problem EC – 2 i funkcjonowania tego zakładu to temat ostatnich 3 lat i prezesury p. Lacombe. Nawet teraz z comiesięcznych dokumentów widać jak ważną i istotną rolę odgrywa EC2 w naszym systemie zaopatrywania miasta w ciepło. Co do informowania to owszem na spotkaniach rozmawialiśmy na ten i wiele innych tematów ale nie w zakresie głosowania przez przedstawicieli Pracowników „ZA” w tak istotnej kwestii – bo takie spotkanie się nie odbyło. Wygodnictwo, przeoczenie a może zwykły brak odwagi cywilnej. Wiem to moja wina bo musiałem wyjechać lub być na urlopie. Ale na pewno wiem, żadna z organizacji nie wypowiadała się pozytywnie na ten temat. Powiem więcej było to stanowcze nie do momentu zabezpieczenia interesów pracowników EC – 2.
„Okres od momentu …” – dość trudne a właściwie niemożliwe okazało się znalezienie kogokolwiek kto rozmawiał by z p. A. Robaszkiem o zamknięciu EC – 2, a obraźliwe jest stwierdzenie o ich beztrosce. Zanim rozpoczęły się jakiekolwiek prace nad zagospodarowaniem Pracowników, grupy pracowników EC - 2 dowiadywały się o możliwości migracji na inne zakłady i przechodziły na inne zakłady. Ale to może wiedzieć tylko ta osoba, która utrzymuje kontakt z pracownikami.
„Szczególną sprawą ….” – nie mam zamiaru wypowiadać się o wartościach nadrzędnych. Ale wiem jedno, i to jest fakt. Wszystkie pseudo programy dotyczące zagospodarowania Pracowników poszły w czambuł po głosowaniu nad budżetem 2012. I jeszcze jedno już w planach dotyczących zamknięcia EC – 2 były odpowiednie liczby co do ilości Pracowników co do których nie ma zatrudnienia w strukturach Spółki – i z czym lub z kim tu się mamy kłócić. To są twarde fakty poparte przez dokumenty. A przedstawianie ich wyrywkowo w celu pokazania jakoby „ludzkiej twarzy” to pewien rodzaj manipulacji i socjotechnicznych zagrywek.
Niewątpliwie mogę się mylić ale wiem jedno, na pewno nie da się oszukać wszystkich Pracowników. A to Oni w przeciągu tych kilku dni głosowania zdecydują kto ma reprezentować ich interesy. Podobno nic nie robiący Koc czy też inny ich przedstawiciel. A będą to Przedstawiciele Wszystkich Pracowników.
Załącznikiem do tego pisma jest materiał wyborczy p. Robaszka i mój protest w sprawie materiałów z ostatniej Rady.
Z poważaniem
Wiesław Koc
Kraszew, 22-23 kwietnia 2012 r.